Jesteśmy o 12 w każdą niedzielę
Jak kania czeka na deszcz, a miłośnicy opalania się na słońce, tak zmorsowani nie mogą żyć bez mrozów. Zima to dla nich gorący okres. Niestety pogoda póki nie rozpieszcza częstochowskich morsów. Mimo to czekają na znacznie chłodniejsze dni, najczęściej po pas w wodach Bałtyku-Adriatyku. -Moja najzimniejsza kąpiel była w wodzie gdzie na dworze było grubo poniżej -10 stop. C. Nie choruje i lekarze mnie nie znają. Przy okazji zmorosowani tworzą grupę wspaniałych ludzi – mówi Olga Barańska, prezes Stowarzyszenia Zmorsowani Częstochowa.