Mafia śmieciowa ma się dobrze
Po ogromnym wysypisku śmieci przy Legionów Częstochowa ma kolejny problem przy Filomatów. W jednym z magazynów na terenie dawnego zakładu Wełnopol składowano niebezpieczne odpady. -Moim zdaniem winę za to ponosi ustawodawca, który stworzył takie prawo, że do Polski można w wozić wszelkie odpady, a teraz uprzątnięcie śmieciowego problemu obarcza samorządy – mówi Andrzej Szczerba, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa w Urzędu Miasta Częstochowy. Nielegalne składowiska śmieci przy ul. Legionów czy Filomatów to nie jedyny problem, za który przyjdzie zapłacić miastu. Szacuje się, że to kwota ponad 30 mln zł.